2 lut 2011

Ile wiemy o sobie*

Fotograficzne poszukiwanie siebie to główny motyw prac, które od dziś można oglądać w galerii Art Stations.  Wśród autorów takie sławy jak Zhang Huan, Loretta Lux i Thomas Hirschhorn 

*artykuł publikowany w Gazecie Wyborczej (3.02.2011)

 

- Zapowiada się uczta dla pasjonatów współczesnej fotografii - mówi Cezary Pieczyński, poznański kolekcjoner sztuki, w tym także fotografii. - Prace tych artystów są pokazywane w Polsce bardzo sporadycznie albo wcale. Niestety, wciąż jeszcze fotografia przez wielu polskich odbiorców nie jest uznawana jako pełnoprawne medium artystyczne. Mam nadzieję, że obecne przedsięwzięcie to zmieni.

Wśród znakomitych twórców, których zdjęcia trafiły na wystawę są też Michael Najjar, polscy klasycy: Jerzy Lewczyński i Zofia Kulik oraz artyści młodszego pokolenia - Maciej Osika, Katarzyna Górna i Konrad Kuzyszyn.
Różnorodność kulturowa i pokoleniowa prezentowanych twórców pozwala spojrzeć na problem tożsamości z wielu perspektyw. - "Tożsamość" jako tytuł ekspozycji pojawiła się naturalnie; przy wyborze prac - mówi Paulina Kolczyńska, kuratorka wystawy. - Na zdjęciach wyraźnie zarysowuje się aktualność tej problematyki.

Artyści językiem fotografii mówią o różnych płaszczyznach tożsamości: osobowej, społecznej czy kulturowej. Prace nawiązują ze sobą frapujący dialog. Rozmawiają ze sobą na przykład - poświęcone ludzkiej seksualności - realizacje Górnej i Osiki. Górna w duchu feminizmu sprzeciwia się stereotypom ról społecznych oraz tym głęboko zakorzenionym w religii. Jej Madonna nie jest pięknym, bezcielesnym duchem, jest kobietą "z krwi i kości". Osika natomiast w stylizowanych "Autoportretach" radykalnie manifestuje płynność płci.


Interesująca jest też relacja między pracami Kulik i Huana. Ich fotografie pokazują wpływ zjawisk społeczno-politycznych i historycznych na kształtowanie się tożsamości. Uwagę odbiorców przykuje zapewne obszerna seria zdjęć chińskiego artysty Zhanga Huana, zaprezentowana w Polsce po raz pierwszy tak szeroko. Pracujący w Szanghaju i Nowym Jorku fotograf w cyklach "Shanghai Family Tree" oraz "Foam" nawiązuje do przeznaczenia jako siły kształtującej naszą tożsamość. Dla europejskiego odbiorcy jego prace będą zapewne sporym zaskoczeniem.


Cytaty ze współczesnego krajobrazu konsumpcyjnego bez trudu rozpoznać można w kolażu Hirschhorna "Celebrex". O krok dalej idzie Najjar, który tworzy futurystyczny portret mózgu, zawieszony między prawdą naukową a fikcją. Podobne zawieszenie widać w zdjęciach, słynącej z surrealistycznych portretów dzieci Loretty Lux. Poddane subtelnej cyfrowej obróbce prace są wyrazem tęsknoty niemieckiej artystki za "utraconym rajem niewinności", który symbolizują podobne do porcelanowych lalek dzieci. Lalka - choć w zupełnie innym kontekście - pojawia się też na fotografii Lewczyńskiego. Tu traktowana jest jak przedmiot, który posiada swoją historię, domagającą się poznania.


Wszystkie prezentowane na wystawie fotografie pochodzą z kolekcji Grażyny Kulczyk. Czwartkowy wernisaż w Art. Stations rozpocznie się o godz. 19. Ekspozycja pt. "Tożsamość" potrwa do 16 marca.



skan artykułu